Etyka wolności

Nasza ocena:

3
Pobrań: 84
Wyświetleń: 791
Komentarze: 0
Notatek.pl

Pobierz ten dokument za darmo

Podgląd dokumentu
Etyka wolności - strona 1 Etyka wolności - strona 2 Etyka wolności - strona 3

Fragment notatki:

Murray Rohtbard - etyka wolności
Autor rozważa najpierw jaka jest natura państwa - jaka jest rola rządu? Państwa? Większość specjalistów w tym politologów - uważa że wystarczy uznać konieczność zapewnienia kodeksu prawnego - by uznać tym samym konieczność istnienia państwa. Państwo buduje infrastrukturę, zapewnia policję, straż pożarną itd. ale nie dowodzi to w żaden sposób, że tylko państwo może wykonywać te czynności lub że wykonuje je ono rzeczywiście najlepiej. Rothbard podaje przykład monopolisty który siłą znosi konkurencję - i przez to zapewnia gorszy rodzaj świadczeń. Zdaniem autora - państwo też jest takim monopolistą. Państwo (grupy, które rządzą) zdobywa monopol w celu kontrolowania gospodarki i społeczeństwa - w szczególności na policję i wojsko, bicie monety, posiadanie nieużywanych gruntów, ulice i autostrady, rzeki i wody przybrzeżne itd. w dawnych czasach państwo przyznając duchownym władzę i bogactwo - trzymało też pod kontrolą religię. Kościół nauczał podległą ludność o jej pochodzącym z objawienia obowiązku posłuszeństwa wobec cesarza.
W państwie wszyscy obywatele (oprócz bandytów i złodziei) uzyskuje swój dochód w sposób dobrowolny - albo sprzedając dobra lub usługi, albo przez dobrowolne dary - np. członkostwo w jakimś klubie lub spadek. Jedynie państwo uzyskuje swój dochód stosując przymus i grożąc karami za niedostarczenie sobie należności. Nazywa się to podatkiem. Podatek jest kradzieżą na kolosalną skalę , na którą nie może sobie pozwolić żaden przestępca.
Gdyby zrezygnowano z przymusowości na rzecz dobrowolności datków - z perspektywy państwa - utraciłoby się ogrom dochodów. Płacąc podatki np. na budowę tamy - ktoś chciałby dać 500 dolarów a państwo żąda od niego 1000 dolarów więc nie jest to sytuacja jak - np. gdy kupując TV w sklepie jestem gotów wydać na niego 200 dolarów bo korzyści z tego płynące wydają mi się właśnie tyle warte. W przypadku opodatkowania, człowiek jest poddany groźbie użycia wobec niego przemocy. Nie ma czegoś takiego jak dobrowolne podatki np. na zaporę (zawsze znajdzie się ktoś np. kto ze względów ekologicznych jest temu przeciwny a i tak musi płacić) tyrania większości wcale nie usprawiedliwia samego czynu tj. kradzieży jaką jest podatek. Demokracja nie jest zatem dobrowolna.
Wybrani urzędnicy państwowi nie są naszymi sługami, pośrednikami ani pełnomocnikami - bo nie czynimy się odpowiedzialnymi za ich działania. Jeśli ktoś jest moim sługą to czynię siebie sam odpowiedzialnym za to co mu powierzam. Ci tak zwani przedstawiciele ludu i każdego z nas - nie są tak naprawdę niczyimi przedstawicielami.
Jeśli w wyborach jest 2 kandydatów - głosuje 40 proc ludzi - wybywa jeden - co dostał 21 proc to taki kandydat nie jest w stanie zaprowadzić rządów większości nie mówiąc już o aprobacie wszystkich.


(…)

… kupieckie w sądach kupieckich i prawo morskie oraz trybunały założone przez samych spedytorów ładunku.
W przypadku konkurujących ze sobą sędziów prawa zwyczajowego, a także starszyzny plemiennej, sędziowie nie brali udziału w tworzeniu prawa, lecz jedynie znajdowaniu prawa wśród istniejących i powszechnie akceptowanych zasad, dostosowując je do konkretnych okoliczności bądź nowych warunków technologicznych…
… sprawiedliwej własności.
Z punktu widzenia etyki okradanie państwa (przestępcy) nie jest naganne - ale jest tożsame z „zagospodarowaniem mienia”. Jeśli państwo konfiskuje biżuterię Browna, a Green kradnie ją państwu, z libertaiańskiego punktu widzenia nie dokonuje przestępstwa, niemniej biżuteria nadal nie będzie jego - i Brown będzie usprawiedliwiony, gdy zechce ją odzyskać od Greena. Niemniej w praktyce trudno to ustalić, bo kto powie kto jest prawowitym właścicielem np. tamy czy budynku poczty?
Jak ten kto jest obrabowywany we własnym domu nie musi odpowiadać szczerze na pytania rozbójnika - tak samo może być z np. wypełnianiem deklaracji podatkowej. Nie znaczy to że libertarianie do tego namawiają, twierdzą jednak że z moralnego punktu widzenia jest to usprawiedliwione.
Zakup obligacji państwa…
wojnach obronnych. Państwo dopóki istnieje (to przykry fakt) to trzeba robić wszystko, by przynajmniej ograniczyć jego działanie do obszaru który monopolizuje.
Celem libertarian jest ograniczenie wszystkich istniejących państw, tak by zakres naruszania własności osoby i mienia był najmniejszy,.
W razie wojny celem libertarian jest maksymalna ochrona niewinnych cywilów i jak najszybsze zakończenie wojny…
… także imperializm. Routhbard krytykuje pogląd że imperializm w krajach rozwijających się jest godny wsparcia, gdyż i tak rządy imperialne bardziej przestrzegają praw własności, niż uczyniłby to jakikolwiek rząd miejscowy. Wydawanie sądu o tym co mogłoby nastąpić po zmianie istniejącego status quo, jest czystą spekulacją, podczas gdy ucisk rządów imperialnych nad biednym krajem jest realny i karygodny…
... zobacz całą notatkę



Komentarze użytkowników (0)

Zaloguj się, aby dodać komentarz